Witajcie serdecznie dzisiaj chciałam zaprezentować Wam sukienkę z Burdy z 1981 roku. Uszyłam ją z lekkiej tkaniny w kolorowe piórka. Szyło się dobrze, wykrój zrobiłam tak samo jak z "dzisiejszych" Burd i sukienka pasowała idealnie. A po drugie sukienka ma gumkę w pasie, więc nie trzeba było jej dopasowywać. Stare Burdy kupiłam na Allegro dużo mi się tam podoba rzeczy, ale nie wiem co następnego uszyję. 

Zdjęcia zawdzięczam Evik - zachęcam do obejrzenia jej  bloga, robi takie cudne kartki, że aż miło popatrzeć:)

przyszedł czas na podsumowanie. Prawie rok temu utworzyłam bloga z myślą, a co tam tak lubię szyć, że to pokażę innym. Ale z biegiem czasu nauczyłam się obrabiać zdjęcia, kupiłam lepszy aparat (choć ciągle marzę o lepszym:). Stylizacje stały się ciekawsze. A także jeszcze bardziej wprawiłam się w szyciu, za sprawą porad i podglądania koleżanek po fachu :) Ciągle mam nowe pomysły, które chcę zrealizować i wcielić w życie.   No i najważniejsze to, że otworzyłam swój mały sklepik. Malutki tyci, tyci ale ciesze się, że kupujący są zadowoleni. Bo w końcu pochwały nas mobilizują do dalszego działania. Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze za równo tym odwiedzającym ale i obserwującym. No i najbardziej mamie bym chciała przekazać uściski za geny szyciowe i wsparcie :)

W związku z urodzinkami przygotowałam Candy!

Trochę statystyk:

weszło na  bloga: 44500 osób

obserwuje mnie 139 osób, na googlach 42 osoby, na facebooku 44 osoby

 Największą liczba wyświetleń zebrały sukienki:

1. Różowa z patkami

2. Niebieska z kokardką

3. Spódniczka w kratkę burberry

4. Sukienka z kołnierzykiem bebe